Dla wielu z nas Bieszczady to przede wszystkim dawne cerkwie oraz opuszczone po II wojnie światowej wsie. Wycieczki śladami Łemków oraz Bojków cieszą się w tej części kraju bardzo dużą popularnością. Warto jednak pamiętać, że aby lepiej poznać dzieje bieszczadzkich miejscowości, należy się też wybrać na spacer śladem społeczności żydowskiej. Dziś o Żydach mieszkających przed wojną w Bieszczadach przypominają nam już tylko nieliczne synagogi oraz cmentarze. Jakie nekropolie warto odwiedzić?
TOP 5: Wola Miechowa
Ten cmentarz nie jest zbyt dobrze znany, jednak miłośnicy historii z pewnością chętnie go odwiedzą. Ta zapomniana nekropolia jest wprawdzie zniszczona, a liczba zachowanych na jej terenie macew nie imponuje, warto jednak odwiedzić to miejsce. Przypomina ono przecież o Żydach z Woli Miechowej i okolic, o ludziach, którzy w rozwoju tego regionu odegrali rolę bardzo ważną.
TOP 4: Ustrzyki Dolne
Cmentarz żydowski w Ustrzykach Dolnych to ciekawy cel wycieczki dla tych, których fascynują dzieje najsłynniejszego miasta w Bieszczadach. Nekropolia ta może się pochwalić historią sięgającą XVIII wieku. Zajmuje on powierzchnię 0, 8 ha. Na jego terenie zachowało się około 300 nagrobków – cennych pamiątek po Żydach z Ustrzyk Dolnych oraz okolicznych miejscowości. Macewy te pochodzą głównie z XIX wieku, a więc z okresu najbardziej intensywnego rozwoju miasta.
TOP 3: Baligród
Cmentarz żydowski w Baligrodzie to jedna z ciekawszych nekropoli, jakimi mogą się pochwalić Bieszczady. Malownicze położenie oraz bliskość rynku to czynniki, dzięki którym turyści chętnie zaglądają na jego teren. Do dziś można tu ujrzeć około 200 macew, przy czym najstarszy nagrobek datowany jest na początek XVIII wieku
TOP 2: Lutowiska
Cmentarz żydowski w Lutowiskach to niezwykła atrakcja, której w trakcie wycieczki po bieszczadzkich miejscowościach nie można pominąć. Może się on pochwalić historią sięgającą XVIII wieku, a zgromadzone na jego terenie macewy do dziś urzekają swą artystyczną wartością oraz piękną symboliką.
TOP 1: Lesko
Cmentarz w Lesku to nie tylko największa nekropolia żydowska w Bieszczadach, ale i wyjątkowa pamiątka po tej społeczności. Kto w czasie krajoznawczej wycieczki po tej części kraju odwiedzi kirkut przy ulicy Słowackiego, ten z pewnością żałować nie będzie. Na powierzchni ponad 3 ha zachowało się około 3 tysięcy macew, w gronie których nie brak pamiątek z XVI wieku.
Wycieczki śladem bieszczadzkich Żydów mogą się dla każdego z nas stać wspaniałą przygodą. Taka wędrówka to niezwykła podróż w czasie oraz wyjątkowa szansa na to, by poznać dawne, wielokulturowe Bieszczady.
Polecam zobaczyć. Kultura żydowska i sposób traktowania śmierci różni się od naszego, więc jest to coś ciekawego.