Aktualnie teren dawnej bazy paliw w Ustrzykach Dolnych przypomina scenografię katastroficznej produkcji filmowej, z pozostawionymi w stanie ruiny budynkami. Niemniej, plany renowacji i przywrócenia tej lokalizacji dawnego blasku są już na horyzoncie. Właśnie rozpoczynają się prace nad odtworzeniem historii słynnej rafinerii „Fanto”.
Ta transformacja stanowi kolejny krok w ramach szerszego projektu, który zainicjowany został na etapie Bieszczadzkiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego. Pomimo że realizacja tego projektu dopiero się rozpoczęła, jasno wytyczono jego cel – ochrona i zachowanie dziedzictwa historycznego naszej krainy, którego częścią jest właśnie historia bytowania rafinerii „Fanto” w Ustrzykach Dolnych.
Należy wspomnieć, że największa rafineria w Bieszczadach swoje korzenie ma właśnie w Ustrzykach Dolnych. Jej początki datowane są na rok 1887, kiedy to firma Józef Walter i Spółka postanowiła zbudować tam niewielką destylarnię ropy naftowej. W czasach międzywojennych, rafineria była prowadzona przez Spółkę Akcyjną „Fanto”.